Po wizycie w Indiach z ulgą znaleźliśmy się w Nepalu, niewielkim górskim państewku kojarzącym się wszystkim z Himalajami. Mimo bliskości geograficznej Indii i dużego wpływu azjatyckiego mocarstwa, Nepal okazał się zupełnie różny od swojego sąsiada. Jak przekonywał nas jeden z pierwszych napotkanych Nepalczyków, różnicę tę wspaniale podkreślają nazwy obu państwa. Indie to skrót od „I’ll Never Do It Again” („Nigdy więcej tego nie zrobię”), zaś Nepal jest akronimem „Nation of Endless Peace And Love” („Naród Nieskończonego Pokoju i Miłości”) J
Żarty żartami, faktem jest jednak, że Nepalczycy okazali się wspaniałymi, ciepłymi ludźmi. Duże wrażenie zrobiły na mnie ich twarze o szlachetnych rysach i mądre oczy, w których wyczytać można było dużo sympatii dla przybyszów z dalekiej Europy. Przy twarzy takiego Szerpy albo Gurkha, Hindusi robią zwykle wrażenie pospolitych handlarzy, którzy marzą tylko o wciśnięciu turyście swojego towaru. Z napotkanymi Nepalczykami toczyliśmy często długie rozmowy, zupełnie nie związane z handlem.
Oszustwem byłoby też nie wspomnieć o kobietach. Jak kiedyś napisałam, Hinduski są piękne. Trudno więc w to uwierzyć, ale Nepalki są jeszcze piękniejsze. Mają drobne, szlachetne buzie, błyszczące czarne włosy, dużo delikatności i kobiecego uroku. To, że nie słyną na cały świat z urody, wynika według mnie tylko z faktu, że mieszkają w dalekim i zapomnianym kraju, stojącym na uboczu życia wielkiego świata.
Z innych obserwacji warto też wspomnieć, że w dużo bogatszych Indiach na każdym kroku widać przepaść społeczną między bogaczami a ludźmi żyjącymi w skrajnej nędzy. W Nepalu, uznawanym za jeden z najbiedniejszych krajów świata, większość ludzi wydawała się żyć na skromnym, ale dość wyrównanym poziomie. Wiele obrazków z tego kraju zupełnie przeczyło powszechnym wyobrażeniom. Pięknie wyglądały dzieci maszerujące do szkoły w schludnych mundurkach, także w miejscowościach górskich, choć tu oczywiście nie wszyscy mają możliwość chodzenia do szkoły. Nepalczycy zadziwiali nas też dbałością o zęby – wciąż spotykaliśmy ludzi o białym niemalże hollywoodzkim uśmiechu. Nierzadko też obserwowaliśmy ludzi ostentacyjnie szorujących zęby w ciągu dnia, a działo się to na górskim szlaku trekkingowym! Bardzo czyści, bardzo uprzejmi, a przede wszystkim bardzo piękni ludzie z tych Nepalczyków. I nie mam na myśli tylko wyglądu zewnętrznego
