Adding the modal overlay screen makes the dialog look more prominent because it dims out the page content.
Rzeszów
Rzeszów przywitał nas upałem i jasnymi kolorami kamienic. Wpadliśmy tu tylko na chwilę, obowiązkowo więc udajemy się na rynek, a tu spotyka nas miła niespodzianka. Ze sceny ustawionej w pobliżu ładnego XVII-wiecznego ratusza dobiegł nas śpiew wokalisty zespołu Pectus. Trwała właśnie próba przed wieczornym koncertem zorganizowanym w ramach Carpathia Festival 2012, mieliśmy zatem unikalną okazję cieszyć się muzyką będąc niemal jedyną widownią na rozległym placu.
Celem naszej wizyty w Rzeszowie była podziemna trasa turystyczna rozciągająca się pod płytą rynku i okolicznych ulic na długości
Rynek w Rzeszowie będziemy ciepło wspominać także dzięki restauracji „Rzeszowski szynk”. W lokalu tym przyjęto proste zasady – każdy posiłek kosztuje 8 złotych, a każdy napój – 4 złote. Formuła to nie nowa, warto jednak podkreślić, że poza atrakcyjną ceną jedzenie jest naprawdę dobre i bardzo świeże (co w przypadku zamawiania tatara było szczególnie ważne J), a obsługa – przemiła.
Wizyta w Rzeszowie nie byłaby pełna bez wspomnienia o znalezionych w mieście śladach społeczności żydowskiej. Kilka kroków od rynku zobaczyć można budynki Synagogi Staromiejskiej i Nowomiejskiej. Jak licznie Żydzi osiedlili się w mieście świadczy fakt, że utworzone przez hitlerowców getto objęło 25 tysięcy osób. Niewiele z nich przeżyło wojnę, o czym przypomina wzruszająca tablica na ścianie Synagogi Staromiejskiej.
7 lipca 2012 r.