Adding the modal overlay screen makes the dialog look more prominent because it dims out the page content.

Kazimierz Dolny

Kazimierz Dolny przestał już być miejscem spotkań artystycznej bohemy, a stał się raczej cichym, uroczym miasteczkiem, w którym ciekawa architektura współgra z pięknem krajobrazu. Poszukujący bogatego życia nocnego i atmosfery dekadencji będzie srodze rozczarowany. Skoro bowiem w środku wakacji rynek świeci pustkami, na jego środku siedzi jeden (słownie: jeden!) samotny rysownik, a nocą w kawiarnianych ogródkach połowa krzeseł jest pustych, to Kazimierz wyraźnie przeżywa turystyczny kryzys.
 
Na szczęście nie jesteśmy poszukiwaczami szalonych nocnych rozrywek, marni też z nas artyści. Skorzystaliśmy zatem z tego, co Kazimierz ma do zaoferowania – obejrzeliśmy kunsztownie zdobione kamienice Przybyłów i Celejowską, objechaliśmy Kazimierz turystycznym meleksem, przeszliśmy się na Górę Krzyży i do ruin zamku, podziwialiśmy piękną panoramę miasteczka na tle Wisły, a zachęceni widokiem popłynęliśmy w dłuższy rejs po rzece.
 
Turystyczny rekonesans wykazał, że dwa miejsca w Kazimierzu są wyjątkowo warte polecenia. Pierwsze z nich to tzw. Korzeniowy Dół, malowniczy wąwóz, do którego wchodzi się z jednej z ulic miasta. Szkoda tylko, że tak wiele osób podjeżdża do Korzeniowego Dołu, przechodzi kilka metrów tam i  z powrotem i na tym kończy wycieczkę. Dużą frajdę sprawia dłuższy spacer – przez Korzeniowy Dół dojść można bowiem do pięknych willi ukrytych na wzgórzu i stamtąd spacerem zataczając koło zejść na sam rynek w Kazimierzu odwiedzając po drodze ruiny zamku (niestety, obecnie zamknięte) oraz Górę Krzyży. Przeszłam tę drogę dwukrotnie – kiedyś w maju, a teraz w lipcu i za każdym razem było to wspaniałe doświadczenie.
 
Drugim miejscem, które warto odwiedzić, jest symboliczny cmentarz żydowski utworzony na wzór Ściany Płaczu w Jerozolimie. W 1985 r. zebrano rozrzucone w różnych miejscach macewy i większość z nich wmurowano w ścianę, którą przecina wymowne pęknięcie. Pamiątek po Żydach w Kazimierzu jest zresztą więcej. We wnętrzu dawnej synagogi nieopodal rynku zobaczyć można wystawę zdjęć obrazujących jak wyglądał żydowski Kazimierz przed holokaustem. Nawet zwiedzając klasztor Franciszkanów trudno zapomnieć, że w czasie wojny stacjonowało w nim Gestapo. Jak wielkie zło przyniosło ono ze sobą dobitnie świadczy fakt, że pod rządami Gestapo dziedziniec klasztoru wyłożono nagrobkami zamordowanych Żydów. Co musi mieć w głowie człowiek, który każe układać sobie pod nogami nagrobki innych ludzi?

 
ostatnio 8-10 lipca 2012
Objazd Polski - lipiec 2012 Gliwice i okolice Kraków Łódź Opole Poznań Toruń Wrocław Dolny Śląsk Kujawsko-Pomorskie Łódzkie Małopolska Świętokrzyskie Wielkopolska Szlak Orlich Gniazd Zabytki UNESCO w Polsce