Jeden dzień to stanowczo za mało, by dobrze poznać Lublin. Miasto, ciekawie usytuowane na wschodnich rubieżach Polski, do dziś emanuje atmosferą kresowości. Polacy, Ukraińcy, Rosjanie, Żydzi – tygiel różnych nacji i religii, który odcisnął swoje piętno na mieście. Nic więc dziwnego, że na rynku posmakować można wspaniałej żydowskiej kuchni (pyszna pascha!), a w lubelskim zamku podziwiać bizantyjsko-ruskie freski. Te ostatnie zasługują zresztą na szczególną uwagę.
Wspaniałe kolorowe freski pokrywają całe wnętrze kaplicy Trójcy Świętej. Ukończono je w 1418 r., zaledwie 8 lat po zwycięstwie w bitwie pod Grunwaldem. Fundatorem kaplicy był Władysław Jagiełło, jego podobiznę znaleźć można na jednej ze ścian. Twórcy wspaniałych malowideł nie są znani, wiadomo jedynie, że pracami kierował mistrz Andrzej. Kaplica jest zabytkiem unikalnym w skali Europy. Po niemal 90-letniej renowacji udostępniona została zwiedzającym w 1997 roku i odtąd przyciąga do Lublina tysiące turystów.
Miasto ma do zaoferowania jednak dużo więcej. Przyjazny dla turystów rynek, z licznymi restauracyjkami i kawiarniami, otaczają malownicze kamieniczki wybudowane w różnych stylach i pięknie zdobione. Pośrodku placu stoi szesnastowieczny Trybunał Koronny, w którym niegdyś odbywały się sądy szlacheckie. Tuż przy nim znaleźć można zejście do lubelskiej podziemnej trasy turystycznej.
W okolicach rynku warto odwiedzić też katedrę z cudownym obrazem Matki Boskiej, która w 1949 r. zapłakała krwawymi łzami, a także klasztor Dominikanów słynący z mieszaniny wielu stylów architektonicznych i Wieżę Trynitarską, z której rozciąga się piękna panorama miasta. Nieco dalej od centrum znaleźć można cmentarz żydowski z najstarszą w Polsce macewą – nagrobkiem z 1541 r. oraz grobem „Widzącego z Lublina”. Była to postać niezwykła. Cadyk ten, będący jednym z przywódców chasydyzmu, miał dar przewidywania przyszłości oraz widzenia na odległość. Potrafił on opowiedzieć o poprzednich wcieleniach człowieka, a także przypisywano mu dar uzdrawiania ludzi.
Z miastem związanych jest wiele ciekawych postaci, stąd wytyczono w nim nawet „Szlak znanych Lublinian”. My natknęliśmy się na miejsce narodzin genialnego skrzypka Henryka Wieniawskiego, ślady bytności poety Wincentego Pola i dom, w którym zmarł Jan Kochanowski.
Lublin to jednak nie tylko miejsce obfite w zabytki. To obecnie przede wszystkim miasto o uroczej starówce, która tętni życiem i zachęca do odwiedzin nie tylko w dzień, ale także po zmierzchu. Na pewno też jest to miejsce warte kolejnej wizyty.
ostatnio 10 lipca 2012
